Z Małopolska w II Wojnie Światowej
SOCHA Tadeusz, „Brzoza”, „Karol” (1916-1945), oficer Armii
Krajowej.
Urodzony 16 października 1916 r. w Rudniku n. Sanem. Syn Marcina (burmistrza
Rudnika) i Marii z d. Szarek. Ukończył Gimnazjum
im. Marcinkowskiego w Poznaniu i Wyższą
Szkołę Budownictwa w
Poznaniu. W 1938 r. ukończył
Szkołę Podchorążych Rezerwy przy 57. pułku piechoty w Poznaniu. We
wrześniu 1939 r. nie
został zmobilizowany. W
październiku 1939 r.
zorganizował nasłuch radiowy w Rudniku.
Przepisywał przy pomocy
kolegów wiadomości i
rozdawał je. W listopadzie
1939 r. zorganizował
pierwsze wyprawy za San, celem odkopania broni zostawionej przez
oddziały Wojska Polskiego. W
styczniu 1940 r. został
zaprzysiężony do
Związku Walki Zbrojnej i
objął stanowisko oficera
szkoleniowego na kursie Szkoły Podchorążych.
Następnie był dowódcą Związku Odwetu w Rudniku,
dowódcą Placówki Rudnik
Armii Krajowej i szefem wywiadu w Obwodzie Nisko-Stalowa Wola Armii Krajowej. W
maju 1944 r. został
dowódcą Kedywu Obwodu.
Zorganizował około 40 akcji zbrojnych na terenie Obwodu i
dowodził nimi. Do
najważniejszych
należało rozbrojenie posterunku Policji
Polskiej w Bielinach; następnie w mundurach tej policji jego oddział przejechał przez Rudnik, Przędzel Nisko i Stalową Wolę i zlikwidował trzech konfidentów gestapo.
Dowodził odbiorem i
przetransportowaniem broni zrzutowej z rejonu Kijanki-Chmielnik do Rudnika. 11
listopada 1943 r. został
mianowany na stopień
podporucznika. W lipcu 1944 r., w momencie rozpoczęcia akcji „Burza”, opracował plan zdobycia Rudnika.
Rozmieścił grupy żołnierzy Armii Krajowej od strony spodziewanego ataku armii
sowieckiej. 26 lipca 1944 r. żołnierze ci
rozpoczęli
strzelaninę,
stwarzając wrażenie ataku Rosjan. Spowodowało to panikę wśród Niemców i opuszczenie przez nich
miasta. Sam ze swoim plutonem zniszczył pojedyncze gniazda oporu Niemców i opanował miasto, do którego Rosjanie weszli bez
żadnej walki. 28
października 1944 r.
został aresztowany przez
funkcjonariuszy Urzędu
Bezpieczeństwa Publicznego.
Osadzono go w areszcie Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Rudniku. Po przesłuchaniu przez szefa Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego został przekazany NKWD. Był przetrzymywany w ziemiance na rynku w
Rudniku. Następnie
przewieziono go do obozu w Byszówce koło Klimontowa, gdzie, podobnie jak w Rudniku więźniów trzymano w ziemiankach. W
Byszówce Trybunał Wojenny
Armii Czerwonej skazał go na
8 lat więzienia za
„wrogi stosunek do
ZSRR”.
10
stycznia 1945 r. został
zamordowany. Miejsce pochówku nie jest znane.
Odznaczony Krzyżem Orderu Virtuti Militari V klasy (nr
DK-303-11, nadanym pośmiertnie w 1991 r.), Krzyżem Walecznych, Krzyżem AK i Medalem Wojska. W początkach lat dziewięćdziesiątych jedną z ulic w Stalowej Woli nazwano jego
imieniem.
Rodziny nie założył.
Chmiel Z.Z., Historia jednego miasta nad Sanem,
Rudnik 1998; Garbacz Dionizy, Mroczne lata. Stalowa
Wola (1939-1944), Stalowa Wola 1993; Garbacz Dionizy,
Okupacja i konspiracja w Stalowej Woli
1939-1944, Przemyśl 1988; Garbacz Dionizy, Zagórski
Andrzej, W kleszczach czerwonych, Brzozów-Rzeszów 1991, s. 10,73; Socha S., Czerwona śmierć,
Stalowa Wola 1997; Wesołowski Z., Order Virtuti Militari i jego
kawalerowie, Miami 1992; Wójcik Zbigniew K.,
Zagórski Andrzej, Na katorżniczym szlaku, Warszawa 1994, s. 37; Zagórski Andrzej, O współpracy
partyzantów polskich z Armią Radziecką w
wyzwalaniu Rzeszowszczyzny, „Wojskowy Przegląd Historyczny” 1965 nr 4 s. 425; informacje brata
Skarbmira Sochy z Łodzi.